wtorek, 27 maja 2014

Od telefonu do lustrzanki- mój sprzęt fotograficzny.

Cześć wszystkim!
Dzisiejszy post będzie o moim sprzęcie fotograficznym. Przedstawię wam moją fotograficzną przygodę, która rozpoczęła się w 2008r, czyli 6 lat temu!

Dlaczego zaczęłam robić zdjęcia?
Szczerze mówiąc, nigdy o tym nie myślałam. Lubię kwiaty i przyrodę, więc chciałam jakoś uwiecznić ich piękno. Wzięłam więc telefon (wtedy był to Sony Ericsson K800i :D) i robiłam zdjęcia głównie kwiatom. Miałam wtedy 13 lat i o dziwo nie robiłam samych selfie :D
Wtedy ,,fotografia'' nie była dla mnie hobby. Było to coś na zabicie nudy.

Wszystko zmieniło się kiedy dostałam mój pierwszy aparat- kompakt Sony W170.
Było to w 2008r. Wtedy robiłam zdjęcia codziennie! Dosłownie :) Uważam, że wtedy zaraziłam się fotografią i stało się to moim hobby.



Oto mój czerwony kompakt. Oczywiście jest on sprawny do tej pory. Używany jest sporadycznie. Sama go już nie używam, ale moja rodzina owszem.
Chociaż nie opublikowałam na moim Photoblogu ani jednego zdjęcia, zrobionego tym aparatem, to zawdzięczam mu to, że dzięki niemu fotografia przerodziła się w hobby.



Przełom nastąpił, kiedy mój tata kupił Olympusa E-520. Było to również w 2008r. Wtedy zaczęłam bardziej interesować się stroną techniczną fotografii. Bardzo dużo czytałam. Zarówno w internecie, jak i w gazetach. Każdy poradnik był dobrą lekturą. Mój tata- pasjonat fotografii z lat młodzieńczych i obecnie też- służył mi radą. Poznałam kilka kluczowych zasad i wtedy zaczęła się moja przygoda. Dzięki Olympusowi fotograficzne hobby przerodziło się w prawdziwą pasję!



Do Olympusa mam sporo akcesoriów. Oto one:
- Oczywiście obiektyw kit, który jest na zdjęciu wyżej :)
- Obiektyw 70-300mm, którym robiłam swoje pierwsze makro.



- Helios 44M-4, czyli mój jasny, manualny obiektyw, z którym zrobiłam większość moich olympusowych zdjęć.



- Lampa błyskowa

- Pierścienie pośrednie

- Pilot


- Filtr polaryzacyjny





Olympus służył mi wiernie przez około 5 lat. Jestem z niego zadowolona i nie mogę powiedzieć o nim złego słowa. Jednak chciałam iść dalej. Bardziej się rozwijać. Brakowało mi automatycznego jasnego obiektywu 50mm. Nie kupiłam go do Olympusa, bo miałam na uwadze kupno nowego aparatu. Wybór między nowym aparatem a jedynie nowym obiektywem jest prosty. Szukałam trochę. Wiedziałam jednak, że chcę Nikona, więc moje poszukiwania zawęziły się. Chciałam, i do tej pory chcę, pełną klatkę. Niestety mój budżet na to nie pozwolił. Kupiłam aparat wyłącznie za moje pieniądze. Dzięki temu jeszcze bardziej go szanuję, chociaż nie niszczę sprzętu :)
Zastanawiałam się nad D5200 i D7000. Wybór padł jednoznacznie na Nikona D7000. Był to strzał w dziesiątkę! Czekałam baaaaardzo długo na przesyłkę, ale kiedy w końcu przyszedł, nie mogłam się nim nacieszyć. Nikon jest świetny. W końcu mam jasny obiektyw 50mm, o którym marzyłam. Dzięki Nikonowi czuję, że mogę więcej. Dzięki niemu ruszyłam też z fotografią ślubną. Chociaż jestem krytyczna, jeśli chodzi o moje własne zdjęcia, to czuję, ze ich jakość poprawiła się. Jednym słowem kocham Nikona!



Do Nikona mam jeszcze mało rzeczy. Ale wszystko przede mną! Mogę się obejść bez akcesoriów, które są w moim foto must have. Na pewno kupię pilocik i może pierścienie pośrednie. Myślałam również o zakupie obiektywu 35mm 1.8. Czy kupię go czy nie, to się okaże :)

Do Nikona posiadam:
-50mm 1.4 widoczny na zdjęciu wyżej.
-Kit 18-105mm. Używam sporadycznie, ale jest on na pewno bardziej uniwersalny niż kit 18-55mm.


- Lampa błyskowa SB-910



Obecny nikonowy zestaw jest wystarczający. Na pewno poszerzę moją fotograficzna rodzinkę. Może kiedyś uda mi się zdobyć pełną klatkę. Jestem pewna, że nie będzie to w najbliższym czasie, bo D7000 będzie mi służył długo.



Do tego posiadam statyw. Jest to przydatna rzecz. Nawet do robienia zdjęć z samowyzwalacza :D
Ale do poważniejszych zdjęć też jest pomocny. Dobrze używa się statywu do makro. Ręce trzęsą się każdemu, więc dobrze jest unieruchomić aparat, aby makro fotki były ostre. Przydaje się też do długich czasów naświetlania oraz do robienia fotomontaży, kiedy chcemy skleić dwa zdjęcia w jedno.





Oto i jest moja fotograficzna rodzinka. Szczerze uwielbiam każdy z tych aparatów. Dały mi one niezmierną radość z uwieczniania chwil i dały mi największą pasję mojego życia. Cieszę się, że kiedyś zainteresowało mnie robienie zdjęć. Ale jeszcze bardziej cieszą mnie miłe słowa i komentarze od Was! Dzięki temu mam ochotę tworzyć dalej i chcę robić to coraz lepiej.




Kto przebrnął przez całość? :D
Następny post o moich fotograficznych początkach.
Buziaki :*

 Facebook Fanpage   Photoblog | Tumblr |   Flickr | Ask  | Instagram |



czwartek, 22 maja 2014

Przeróbka zdjęć


Witam Was!
Prosiliście o post z przeróbką i oto jest! :)
Byłby oczywiście wcześniej, ale z tego względu, że zmagałam się z maturami, jest on dopiero teraz.

Przeróbka zdjęć potrafi uratować niejeden kadr. Dzięki dobrze dobranym, podkreślonym kolorom zdjęcie nabiera jedynego w sowim rodzaju uroku. Nieraz oglądając ,,surowe'' zdjęcia, uważam, że są niegodne uwagi, jednak po podrasowaniu ich zmieniam zdanie. Dzięki kilku prostym operacjom można wiele naprawić.

Używam dwóch programów graficznych. Są to: Adobe Photoshop CS6 i Lightroom.

Photoshopa z zainstalowaną Raw Camerą używam częściej. Stosuję go do:

-przerabiania wszystkich zdjęć, które publikuję;
-retuszu;
-ogólnych koloryzacji.

Lightrooma stosuję do:

-przerabiania większej ilości zdjęć: całe sesje, zdjęcia ślubne (wybrane zdjęcia przerabiam w Photoshopie);
-,,ratowania'' niedoświetlonych zdjęć (oczywiście format RAW), bo Lightroom lepiej sobie z tym radzi niż Raw Camera w Ps.


Co i jak robię? Muszę przyznać, że większość przeróbek jest spontaniczna. Czasem korzystam z akcji (czy jak kto woli: operacji) koloryzujących, których szukam na internecie. Zazwyczaj jednak poprawiam jeszcze po poddaniu zdjęcia akcji, więc wszystkie moje fotki mają coś ode mnie.
 Najważniejsza rzecz: dbam o to, żeby kolory były nasycone, kontrastowe i  ładnie się komponowały.

Pokażę Wam przykładową przeróbkę.
Jedno z moich ostatnich zdjęć. Bez ingerencji programów graficznych wygląda ono tak:
Jak widzimy jest ono dość mdłe. Kolory są niewyraziste.

1. Na początku dodaję kontrastu i lekko rozjaśniam, efekt:
Od razu lepiej :)

2. Podkreślam kolory. Używam w tym przypadku: balansu kolorów, koloru selektywnego. Zawsze tworzę warstwy dopasowania. Dzięki temu mogę je natychmiast usunąć, zmniejszyć krycie danej warstwy i nie muszę kilka razy klikać cofnij :)
Warstwę dopasowania tworzy się w następujący sposób: Warstwa -> Nowa warstwa dopasowania -> Wybieramy to, co chcemy, np: Balans kolorów.
W tym przypadku zastosowałam: krzywe, balans kolorów i kolor selektywny. Wygląda to tak:

3. A teraz jak szybko wyczarować ciekawy klimat? Dodać lekką winietę za pomocą efektów świetlnych.
 Najlepiej jest to zrobić w następujący sposób:
-gdy już przerobiliśmy zdjęcie nie łączymy warstw dopasowania z naszą fotografią;
-powielamy tło, czyli nasze zdjęcie;
-na kopii tła stosujemy efekty świetlne.
Dzięki temu możemy zmniejszyć krycie i dopasować poświatę tak, jak chcemy.
Efekt końcowy:


Najważniejsze:
1. Dbaj o to, aby kolory były wyraziste.
2. Kontrast jest dobry, ale uważaj, aby nie przesadzić. Wtedy efekt może być sztuczny.
3. Baw się warstwami. Warstwy z kolorami z różnymi opcjami krycia warstwy (rozwijany pasek obok ilości procent, jakim kryje dana warstwa) nadają ciekawy klimat.
4. Baw się kolorem selektywnym. Czasem ze zwykłego zdjęcia, można zrobić coś świetnego, właśnie dzięki tej opcji.
5. Jeśli uda Ci się zrobić ciekawą koloryzację, zrób swoją własną operację, aby móc używać jej częściej.
6. Jeśli coś nie wyjdzie, nie poddawaj się. Ja sama czasem przerabiam zdjęcie kilka razy, aż uda mi się zrobić coś fajnego.
7. Nie skreślaj od razu jakiegoś zdjęcia i staraj się naprawić je w programie graficznym.
8. Najlepiej jest robić zdjęcia w RAWach. Dzięki temu formatowi jesteśmy w stanie więcej naprawić na komputerze. Format JPG nie daje nam dużego pola do popisu.
9. Strony takie jak Photoblog, czy Facebook lekko obniżają jakość zdjęcia: zazwyczaj kontrast jest mniejszy, a kolory mniej nasycone. Trzeba o tym pamiętać i dodać trochę więcej kontrastu w programie graficznym, aby zdjęcie prezentowało się ładnie.
10. Jeśli nie idzie Ci przerabianie, ściągnij kilka operacji z internetu :D


No i to byłoby na tyle :D
Myślę, że pomogłam Wam w pewnym stopniu. Następna notka o sprzęcie. Powinna ukazać się w przyszłym tygodniu :)